W tym artykule zamierzam poruszyć temat narzędzi, jakie współczesny grafik i — szeroko rozumiany — designer używa lub powinien używać. Oczywiście każdy wie o Photoshopie, ale jest kilka innych rzeczy, które są przydatne lub czasami wręcz niezbędne do sprawnej pracy.
1. Komputer z odpowiednią konfiguracją
Wiadomo, komputer musisz mieć. Nawet jeśli są nisze, w których komputer nie jest niezbędny, to jednak jeśli chcesz coś wydrukować albo zrobić stronę internetową — musisz mieć jakiś komputer. Przy jego wyborze pamiętaj o czterech rzeczach:
- Procesor — wybierz procesor co najmniej 4-rdzeniowy. Najpopularniejsze obecnie to Intele i5 i i7. i7 będzie bardzo dobry do renderingów i eksportowania wideo. Jeśli tworzysz tylko grafikę i strony www, możesz zostać przy i5;
- Pamięć RAM — ma niemal największy wpływ na szybkość systemu i programów. Minimum na dziś (połowa 2014 roku) to 4GB dla tworzenia stron www, oraz 8GB dla całej reszty;
- Dysk twardy — jeśli możesz sobie na to pozwolić, wybierz dysk SSD, który jest 4x szybszy niż tradycyjny. Możesz też połączyć różne dyski, np. 256GB SSD na system i programy + 1TB dysk tradycyjny;
- Monitor — chcesz porządny ekran, który da się skalibrować. Minimalna wielkość to 21 cali. Wybieraj te z matrycami MVA (lub ich wariacjami — PVA, S-PVA) lub IPS(S-IPS). Wystrzegaj się matryc TN (Twisted Nematic). Uważaj na ceny, jeśli monitor kosztuje 500zł i ma napisane IPS — to nie jest typ matrycy, a jedynie próba „naciągnięcia“ klienta.
Ostatnia rada w tym punkcie — nie kupuj sprzętu w sklepie stacjonarnym. Nie masz wtedy możliwości porównania parametrów setek modeli, a wiedza współczesnych sprzedawców w sklepach jest często mizerna, kiedy chodzi o szczegóły.
2. Programy graficzne — Adobe
Jeśli chcesz tworzyć grafikę, animację, lub obrabiać wideo zawodowo — musisz korzystać z Adobe (w przypadku wideo i stron internetowych jest troszkę innych opcji). Ja wiem — nie lubimy monopolistów i korporacji. Realia są jednak takie, że nie ma ucieczki przed Adobe. Wiem, że są alternatywne programy, takie jak Gimp, Inkscape, Raw Therapee, Scribus — ale ja im nie ufam w pracy zawodowej. To są świetne programy jeśli chodzi o użytek osobisty. Wiesz, czemu powinieneś używać Adobe? Wyobraź sobie, że jesteś we własnej kuchni i przygotowujesz obiad. Możesz sobie korzystać z noża za 5zł i patelni za 10. Jak się zepsują, to po prostu pójdziesz na gyros albo zamówisz pizzę. A teraz wyobraź sobie, że jesteś szefem kuchni popularnej restauracji. Powiem Ci od razu, że nie kupisz do takiej kuchni najtańszych noży i patelni. Dlaczego? Bo nie możesz sobie pozwolić na awarię noża czy patelni kiedy na sali masz stu gości i dwadzieścia potraw do przygotowania w 30 minut. Wtedy kupujesz profesjonalny sprzęt, na którym można polegać. Na Adobe można polegać. Na darmowych programach nie. Nie wtedy kiedy masz nieprzekraczalny deadline na jutro.
3. Przeglądarka dokumentów — Adobe Bridge / Finder
Codziennością w pracy grafika jest przeglądanie zdjęć, dokumentów i innych plików. Z uwagi na specyfikę dokumentów (PSD Photoshopa, AI Illustratora itd.) bardzo przydaje się przeglądarka, która umie te pliki wyświetlić bez potrzeby wchodzenia w programy-cegły. Na pececie dobrym rozwiązaniem — które masz razem z Photoshopem — jest Bridge. Potrafi on wyświetlać wszelkiego typu dokumenty, łącznie z projektami InDesigna. Na maku możemy też korzystać z Bridge’a, ale ja osobiście korzystam po prostu z Findera. Finder potrafi podglądnąć wiele dokumentów, w tym PSD i AI, a także PDF i wideo. Jedyne czego tutaj nie mogę zobaczyć to INDD, ale nie projektuję w InDesignie aż tak dużo, żeby stanowiło to problem.
4. Przechowywanie w chmurze — Copy / Dropbox
Współczesny grafik często robi zdjęcia różnego typu — bo lubi, bo zbiera inspiracje. Często robi się to smartfonem lub tabletem, bo lustrzanka za ciężka i nieporęczna. Z drugiej strony, często trzeba przesłać komuś jakiś spory plik — na przykład pdf do drukarni, pliki dla klienta, jakieś wideo. Nieodzowne w tych przypadkach okazuje się przechowywanie plików w chmurze. Do niedawna niekwestionowanym liderem był Dropbox. Można go zainstalować na komputerze, tablecie i smartfonie, by przesyłać pliki do wspólnego folderu. Można też wysyłać pliki do chmury i udostępniać linki osobom trzecim. Osobiście od niedawna korzystam z alternatywy — Copy. Copy daje więcej miejsca za darmo (15GB zamiast 2 na Dropboxie), a także — co dla mnie ważne — ma dedykowaną aplikację na system Windows Phone, czego nie ma Dropbox. Reszta funkcji jest praktycznie taka sama w obu usługach.
5. Prosty edytor kodu — Notepad++ / TextWrangler
Jeśli zawodowo tworzysz strony internetowe, to zapewne używasz jakiegoś kombajnu — typu Dreamweaver, Eclipse, Netbeans, Aptana. Jeśli jednak jedyna styczność z tworzeniem stron internetowych to Twoje własne portfolio lub blog, to przyda Ci się prosty edytor kodu źródłowego. Często trzeba coś szybko zmienić, wstawić jakiś skrypcik, wstawić kod śledzenia Google Analytics i tym podobne. Na Windowsie świetnym programem jest darmowy Notepad++, natomiast na maku jego odpowiednikiem jest (również darmowy) TextWrangler. Program ten — oprócz kolorowania składni i wielu innych funkcji typowych dla edytorów kodu — ma też możliwość edytowania plików .htaccess, które na maku w Finderze są niewidoczne.
Możliwość zrobienia listy rzeczy do zrobienia jest bardzo przydatna w pracy designera. Designerzy nie mają zwykle stałego rytmu zadań w ciągu dnia i generalnie robią dużo różnych rzeczy — od projektowania i kontaktu z klientami, po ogarnianie portfolio, bloga i research. W poniedziałek robią co innego niż w środę. Dlatego dobry i zaawansowany program do zarządzania zadaniami i listami zadań jest w mojej ocenie niezbędny. Osobiście od dawna używam i polecam Wunderlist. Program można zainstalować na komputerze, tablecie i smartfonie. Można rozdzielić zadania związane z pracą, podróżami, domem itd. W każdym zadaniu możemy ustawić deadline, dodać notatki, a także podzadania. Ja na przykład mam zadanie „blog.psboy.pl“ gdzie jako podzadania dodaję tytuły artykułów do napisania. Jest też również możliwość przypominania o zbliżających się deadline’ach. Jeśli mamy aplikację zainstalowaną na wielu urządzeniach, to zadania będą się synchronizować. Pomijam fakt, że listy zadań można publikować, udostępniać, lub współzarządzać nimi z wieloma osobami.
7. Program do FTP — Filezilla
Praktycznie każdy designer ma na jakimś serwerze swoje portfolio lub bloga. To oznacza przesyłanie plików na serwer. Czasami także drukarnie wymagają umieszczania plików do wydruku na swoim serwerze FTP. Do tego typu pracy świetnie nadaje się Filezilla — prosty i darmowy program, który robi co trzeba bez zbędnej gmatwaniny. Pracuję z nim od lat.
8. Notes i coś do pisania
Osobiście uważam, że nic nie zastąpi szkicowania i myślenia — z notesem i czymś do pisania w ręce. Designer powinien ćwiczyć rysunek, nie tylko ze względu na obycie z tworzeniem grafiki, ale także ze względu na rozwój wyobraźni przestrzennej i wizualnej. Zawsze będzie szybciej sięgnąć po notes i szybko coś narysować, co właśnie przyszło nam do głowy. Poza tym jeśli czegoś szukamy, w notesie znajdziemy to szybko, bez prądu 😉 Wiem, że teraz są tablety i programy do szkicowania. Nadal jednak nie przekonują mnie one. Notes mogę zabrać wszędzie, jest tani, odporny na brak prądu i nie muszę myśleć o wyborze koloru, rozmiaru pędzla, zapisywaniu czegokolwiek. Szkicuję i jest, proste.
Źródło: https://blog.psboy.pl/2014/08/8-narzedzi-wspolczesnego-designera-grafika/